Dzisiejszym tematem mojego posta będzie DEPRESJA, która jest jedną z najczęstszych chorób wśród populacji, co trzecia osoba męczy się z tą okrutną chorobą. W tym poście napisze więcej o tej chorobie oraz dam wam kilka porad jak sobie z nią poradzić, jak ją uciszyć i jak małymi krokami z niej się wyleczyć.
Odmian depresji jest na prawdę wiele, nie jestem niestety psychologiem dlatego pozwólcie, że nie będę zagłębiać się w te kwestie. Natomiast wszyscy znamy tą zwykła depresje i jej objawy, które nam wtedy towarzyszą, jest to choroba psychiczna, a nie fizyczna więc nie zawsze lęki pomogą chociaż w niektórych wypadkach zaawansowanej depresji to jedyne wyjście. Dlatego jeśli odczuwacie, że dzieje się z wami coś nie tak, jesteście w stanie na tym początkowym etapie rozpoznać, że depresja zbliża się do was dużymi krokami to zacznijcie działać już dziś póki nie jest na to za późno ! to bardzo ważne. Wierzcie lub nie, ale nieleczona i zlekceważona depresja prowadzi do śmierci inaczej mówiąc samobójstwa. Może wam się teraz wydawać, że będziecie wstanie to kontrolować i zatrzymać, ale w tej chorobie krok samobójczy nigdy nie jest na tyle świadomy żeby móc samemu się przed tym powstrzymać. W naszej głowie dzieje się wtedy tyle rzeczy, że nie jesteśmy w stanie nad tym zapanować. Żeby zapobiec tylu tragediom powinniśmy o tym mówić głośno, powinny być jakieś spotkania z psychologami w szkołach, w pracy, uczelniach i innych placówkach, gdzie mówili by o tym, ostrzegali przed tym oraz dawali rady jak sobie z tym poradzić, ale to nie wszystko, powinni także zaoferować swoją pomoc, dlatego, że w pewnym momencie ta pomoc specjalisty jest bardzo potrzebna. Może się zastanawiacie czemu o tym wszystkim pisze, a jak już zdążyliście zauważyć to tematy moich postów zawsze jakoś wiążą się z moim życiem, nigdy nie biorą się znikąd. Można powiedzieć, że jakieś ponad 3 lata temu zaczęłam się gorzej czuć z osobistych, związkowych przyczyn. Lekceważyłam to, nie mówiłam o tym nikomu, radziłam sobie na swoje sposoby - cięłam się, trochę poryczałam. Wydawało mi się, że mam nad tym kontrole i, że jestem w stanie nad tym panować. Niestety tylko mi się wydawało. Z dnia na dzień czułam się gorzej, oczywiście były momenty, dni w których przechodziło, ale to nie przechodzi nagle od tak. To wraca, a jak wraca to ze zdwojoną siłą. Minęły 3 lata męki i starań, nie minęła. Nie jest to stwierdzona depresja, nie byłam nigdy u specjalisty bo nigdy nie chciałam dać sobie pomóc. Może już dawno stanęłabym na nogi gdybym zwróciła się do kogoś o pomoc, a nie trwała w tym sama. Jak jest dzisiaj ? Wczoraj było cholernie trudno, przez swój upór przeszłam przez to sama bo nie chciałam nikomu powiedzieć, że jest gorzej. Z własnego doświadczenia powiem wam, że to duży i okropny błąd. Nam się wydaję, że jesteśmy problemem i ciężarem i nie chcemy obarczać swoimi problemami innych tyle, że za nim to stwierdzimy to nie spytamy ich o to, nie poprosimy ich o pomoc tylko od razu zakładamy, że nie powinniśmy ich w to mieszać. Pierwszym naszym krokiem w depresje jest wyparcie. Nigdy nie zakładajcie, że dacie rade sami bo nie dacie, wiem o tym i to nie dlatego, że jesteście słabi chociaż wtedy między innymi jesteście, ale dlatego, że ta choroba pochłania nas całych i w zupełności, po prostu sami nie stawicie jej czoła. Jeżeli jesteście na tym początkowym etapie na którym jeszcze możecie zrobić w prawo zwrot i z tego wyjść to z tego skorzystajcie i skorzystajcie z moich wskazówek. Zaproponuje wam teraz kilka sposobów na tzw. "gorszy dzień", może je wykorzystacie i mam nadzieję, że wam pomogą i przyniosą pozytywne skutki.
1. Najważniejsza dlatego jako pierwsza jest rozmowa. Rozmowa najlepiej z kimś bliskim lub przyjacielem czy ktoś komu ufacie, przed kim jesteście w stanie się otworzyć. Ktoś z waszego otoczenia powinien wiedzieć, że się z tym zmagacie i pomóc wam się zmagać z tym razem, chociaż by przez zwykłą rozmowę i wysłuchanie. Wyrzucenie z siebie tego co nas trapi bardzo pomaga, oczyszcza, czujemy się dzięki temu lepiej.
2. Oczyścić umysł. Nie myślcie o tym co was martwi i smuci. Zdaje sobie sprawę, że czasem to trudne, ale najlepiej zająć czymś nasz mózg, może być to książka - skupiając się na treści przestajemy myśleć o złych rzeczach, może być też film - jeśli wkręcimy się w oglądanie to zapominamy o upływającym czasie, a tym samym nie myślimy. Możecie też porobić rzeczy które kochacie robić, które was cieszą, na których skupiacie się na tyle, że nie myślicie o niczym innym.
3. Aktywność. Wysiłek pozwala nam się wyciszyć i uspokoić. Przy wysiłku mogą nawet produkować się endorfiny czyli hormony szczęścia tak jak jedząc coś słodkiego co też polecam, ale nie w dużych ilościach. Jeśli nie lubicie za bardzo sportu, wystarczy spacer najlepiej długi i spokojny.
4. Relaksująca kąpiel - znajdźcie chwile dla siebie. Nalejcie do wanny gorącej wody, powrzucajcie różne sole i inne typu tego rzeczy, zapalcie świeczki i spędzicie miło te chwile, odpoczywając i pozwalając na relaks całemu ciału i umysłowi.
5. Spróbujcie się odprężyć - posłuchajcie ulubionej muzyki, wyciszcie się. Zamknijcie oczy, puście sobie szum fal ( fajnie się go słucha, sama próbowałam ) , oddychajcie głęboko i się rozluźnijcie.
6. Medytacja - wystarczy, że poczytacie coś w internecie lub kupicie/wypożyczycie jakąś książkę na ten temat. Podobno łatwo jej się nauczyć. Dobra jest również joga.
7. Herbaty ziołowe. Mamy różne herbaty ziołowe, nie tylko uspokajające ale też lecznicze. Najlepsza jest melisa i dziurawiec. Można także pić pokrzywę, miętę, herbatę ze zbioru różnych ziół, herbatę zieloną. Nie tylko poprawiają nasz nastrój, ale korzystnie wpływają na zdrowie. Sama pije.
8. Pomoc innym - dzielenie się dobrem, pomocą innym korzystanie wpływa na naszą samoocenę i samopoczucie, pomaganie zawsze cieszy i wywołuje uśmiech na twarzy.
To jest kilka rad które mogę wam polecić. Wypróbujcie i się przekonajcie. Bądźcie dobrej myśli. Otwórzcie się na pomoc, proście o nią i dajcie sobie pomóc. Nie pozwólcie byście zostali sami z problemem. Nie róbcie sobie krzywdy, nie myślcie o najgorszych rzeczach i nie próbujcie robić głupot. Pomyślcie o tym, że macie dla kogo żyć i dla kogo stanąć na nogi. Mam nadzieję, że trochę wam pomogłam i was zmobilizowałam do walki o siebie. Jeśli nie macie z kim porozmawiać lub wstydzicie się porozmawiać o tym z kimś kto was dobrze zna, a tego potrzebujecie możecie pisać do mnie albo na gadu: 50009085 albo na maila: lenaciepielak1@gmail.com . Każdemu odpisze i z każdym porozmawiam. Możecie na mnie liczyć :)Zastanawiałam się o stworzeniu kanały na YT z radami i poradami czy też przemyśleniami na różne tematy tak jak na blogu, ale nie wiem czy to dobry pomysł i czy byście chcieli. Może uda mi się dodać ankietę i na to pytanie będziecie mogli odpowiedzieć z prawej strony w kolumnie. Jeśli ankieta nie będzie chciała się dodać i jej nie będzie, piszcie po prostu w komentarzach co sądzicie. W komentarzach także piszcie o swoich doświadczeniach w depresji - jak udało wam się ją pokonać lub też po prostu swoje zdanie na ten temat.
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło :*
Rebel
Ojj tak, dzisiejszy dzień jest bardzo ponury. Ja na poprawę humoru przygotowałam sobie deser lodowy, polecam! :)
OdpowiedzUsuńpatrycjajanczar.blogspot.com
Dobrze piszesz : ) trzeba o tym mówić bo coraz więcej tego wokoło
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie piszesz!
OdpowiedzUsuńObserwuje
Odwdzięczysz się? Napisz u mnie na blogu ;)
Photographyislikedrug.blogspot.com
Problem z depresją polega na tym, że osoba traci chęć do życia. Nie ma ochoty się ruszać, a rzeczy, które kiedyś sprawiały radość tylko ją męczą. Uważa, że nic nie ma sensu, bo za moment jej egzystencjalne życie i tak się skończy :/
OdpowiedzUsuń~ ravens-words.blogspot.com
Depresja to ciężka choroba... Dobre rady :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlublins.blogspot.com
Kiedyś zmagałam się z depresją. Udało mi się jednak ją zwalczyć dzięki pomocy przyjaciół. Wcześniej bardzo przejmowałam się tym co mówili ludzie na mój temat, to jak wyglądam. Teraz przestałam przejmować się pewnymi sprawami i udało mi się zwalczyć chorobę. Dobrze, że napisałaś taki post. Wielu osobom może on pomóc.
OdpowiedzUsuńkasia-kate1.blogspot.com