środa, 23 grudnia 2015

Wyrzuć to z siebie...

Cześć wszystkim,
Na wstępie chce was bardzo przeprosić za moją nieobecność, ale niestety w ciągu ostatnich dni nie byłam wstanie was motywować ani napisać coś pozytywnego. Ostatnio czuje się nie najlepiej i proszę was tylko o to byście to uszanowali. Postaram się w dzisiejszej notce chociaż odrobinę skrzesać iskierkę optymizmu.

W sumie tak szczerze nawet nie wiem od czego zacząć...zbyt wiele myśli mam w głowię, a tak bardzo potrzebuję się wygadać, mam nadzieję, że będzie mnie wstanie "wysłuchać", myślę, że jesteście na prawdę niezawodnymi "słuchaczami", a raczej czytelnikami na których można liczyć zawsze i wszędzie.

Ponudzę was trochę o moim samopoczuciu, które w ostatnich dniach jest tak okropne, że trudno je znieść. Jak sobie z tym radzę ? Zapełniam czas, świątecznym sprzątaniem, ozdabianiem oraz od paru dni zaczęłam trenować, ćwiczenia z Mel B oraz jak to moja koleżanka powiedziała ŻP ( czyt. żryj połowę tego co jadłeś).  Treningi które przynoszą ból fizyczny chociaż na moment odcinają mnie od bólu psychicznego dlatego w dzisiejszym dniu zaczęłam trenować trochę więcej niż planowałam. Przepraszam was tak na marginesie, że musicie tego "słuchać", ale potrzebuję wyrzucić z siebie negatywne emocje, a uznałam ten sposób jako najbardziej stosowny. Mój wpis dzisiaj będzie trochę chaotyczny dlatego bardzo was proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieję, że jest tu ktoś z was kto czuje się podobnie i, że nie jestem z tym sama.
Moja niestwierdzona depresja ( Nie byłam u specjalisty ) coraz bardziej mi dokucza, z dnia na dzień widzę, że jest gorzej i chociaż staram się z tym walczyć to na prawdę nie potrafię...mam jakieś wrażenie, że gdzieś dobiega mój koniec i, że przyjdzie taki dzień w którym się poddam. Na prawdę już nie wiem co robić, dokąd pójść...jedyne co bym chciała to uciec chociaż nawet nie ma dokąd. Najgorsze jest to, że jestem w tym sama...mam tylko dwie osoby które są przy mnie, ale one są bardzo daleko i nie mogą tak fizycznie mi pomóc. Poopowiadałabym wam jeszcze o tym jak okropnie się czuję, ale chyba nie mam już siły o tym rozmawiać dlatego na dzisiaj skończę już swój wpis. Jeśli ktoś chciałby pogadać oto moje gadu : 50009085.

Na sam koniec chciałabym wam życzyć Zdrowych, radosnych, ciepłych, rodzinnych, najlepszych świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku. Mam nadzieję i tego wam z całego serca życzę żeby 2016 rok był dla was jeszcze lepszy niż rok bieżący, żeby był bardzo pozytywny i przyniósł wam wielu sukcesów :*  . Trzymajcie się :*


Pozdrawiam
Rebel

czwartek, 3 grudnia 2015

Cudowny Grudniowy Czas :)

Cudowny Grudniowy Czas :)
Witajcie Kochanie ;*

Spotykamy się po raz kolejny :) Dziękuje za odwiedzanie mojego bloga <3

Ze względu na rozpoczęty miesiąc oraz święta które się zbliżają do nas wielkimi krokami poruszę temat świąt :) Zapewne każdy z was je kocha, a dla większości to najpiękniejszy okres w całym roku. Ja osobiście uwielbiam ten czas, uwielbiam, kiedy zaczyna się grudzień, kiedy przechodzę ulicami mojego miasta i czuje ten wyjątkowy klimat świąt. Widzę te piękne wystawy sklepowe, cudowne kolorowe światełka na ulicach które je ozdabiają, wyjątkowe i oryginalne choinki które sięgają paręnaście metrów w górę. W powietrzu czuje się ten delikatny mróz, który sygnalizuje, że nadchodzi piękna, śnieżna zima ( taką mam nadzieję ) . Tylko w nadchodzących świętach pośpiech przechodniów jest taki efektowny i klimatyczny który oznacza zabieganie za prezentami, składnikami na tradycyjne przepisy. Kiedy jest ten okres kiedy zaczyna się grudzień a kiedy kończy to prawie nic nie jest mi wstanie zepsuć humoru. To jedyny czas kiedy bardziej czuje się ciepło rodzinne, kiedy tak bardzo chce się być z rodziną. Święta są takim okresem dzielenia się, kochania i wybaczania, to są wesołe święta. Bez względu na to ile mam lat to co roku, kiedy nadchodzą ogromnie się na nie cieszę. W tym pięknym czasie nawet chodzenie do kościoła nie jest takie nudne i straszne :) . W dzisiejszym poście nie będę wam radzić, ale będę wam życzyć, tego byście przeżyli pozytywnie te przygotowania, żebyście się w niej zaangażowali i dostrzegli w tym wszystkim to piękno i wyjątkowość, żebyście świętowali, a zwłaszcza w gronie bliskich, żeby nie umknął wam ten świąteczny czas, a kiedy nadejdzie sylwester, nowy rok, ten wyjątkowy dzień to żebyście pożegnali ten stary, może dla większości trudny rok i z uśmiechem, pozytywnym nastawieniem i nadzieją na lepsze weszli w nocy 2016 rok :) Teraz podziele się z wami moimi autorskimi zdjęciami które wykonałam dwa dni temu :) Może wam się spodobają :)
















poniedziałek, 30 listopada 2015

Zatrzymaj się na chwilę...

Zatrzymaj się na chwilę...
Witajcie Kochani ;*

Dziękuję wam na samym początku za napływające komentarze pod moimi postami, są dla mnie bardzo cenne :).

W dzisiejszym poście poruszę smutny temat, drażliwy i niezbyt przyjemny. Miesiąc temu obchodziliśmy święto zmarłych, zapewne każdy z was udał się na cmentarz, na groby swoich bliskich i zapalił znicz. Wtedy najczęściej człowiek myśli o życiu, czy żyje właściwie, czy robi w swoim życiu wszystko jak należy, takie chwile skłaniają nas do refleksji nad życiem i swoim postępowaniem. W codziennym pędzie  nie mamy czasu na takie przemyślenia, zazwyczaj martwimy się szkołą, studiami, pracą i niestety głównie skupiamy się na rzeczach materialnych, na przyjemnościach, niepotrzebnych używkach, często na złych i nieprzydatnych rzeczach. Kiedy w naszym otoczeniu dojdzie do tragedii to dopiero wtedy się zatrzymujemy na chwile. Ostatnio w dość krótkim czasie bo w ciągu 2 tygodni z mojego otoczenia odeszły dwie osoby, obie młode, obie zmarły tak nagle. Dla mnie to była chwila do zatrzymania się na ten moment. W ostatnim czasie narzekałam, smuciłam się, miałam myśli samobójcze. Te tragiczne śmierci dały mi wiele do zrozumienia. Zastanawiałam się nad śmiercią, kiedy tak młode osoby zabrała, a te osoby pragnęły żyć, miały plany i marzenia. Oni już nie mają szansy iść dalej, a ja mam, a mimo to chciałam sobie to odebrać. Doszło do mnie, że powinnam się cieszyć tymi chwilami które mam, patrzeć w przyszłość, a nie ciągle odwracać się w tył. Przeszłości już nie zmienię, ale mogę wpłynąć i zadbać o przyszłość. Ciągle żyjemy w biegu, ciągle się gdzieś spieszymy...tak właściwie po co ? Biegniemy za karierą, za sławą, nie mamy czasu dla bliskich, przyjaciół, nagle zdarzy się taka tragedia, a my uświadamiamy sobie, że zamiast być przy osobach dla nas ważnych byliśmy gdzieś indziej i w końcu okazuje się, że już jest za późno by nadrobić ten czas. Życie jest tak kruche i  nie przewidywalne, a my tracimy czas na kłótnie, żale, milczenie. Ciągle odkładamy coś na potem. Pamiętajcie, że nic w życiu nie jest tak ważne jak druga osoba, jak rodzina, jak partner/ka. Ludzie którzy nas otaczają i ich miłości nic nam nie zastąpi, ani praca, ani pieniądze ani dobra materialne, a mimo to ciągle za tym podążamy. Moja rada na dziś : ZATRZYMAJCIE SIĘ ! przestańcie chociaż na chwile brnąć za tym co nie da wam pełnego szczęścia. Pieniądze szczęścia nie dają i o tym pamiętajcie zawsze. Znajdujcie czas dla ludzi których kochacie bo pewnego dnia możecie się obudzić i będzie na to za późno, będziecie żałować i obwiniać się za to, że nie wykorzystaliście tych chwil dla innych. Cieszcie się tym co macie i każdym dniem. Nie marnujcie czasu na rzeczy tego nie warte. Kochajcie, bawcie się i nie patrzcie wstecz.



"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą" - Ks. Jan Twardowski

Pozdrawiam 
Rebel



środa, 25 listopada 2015

Zmieniłeś/aś się...czy warto dać Ci szanse ?

Zmieniłeś/aś się...czy warto dać Ci szanse ?
Hej Wszystkim ;*


To mój kolejny post, kolejna myśl. W dzisiejszym poście będę inspirować się rozmową którą ostatnio odbyłam z przyjaciółką. Wiecie tak się zastanawiam nad powiedzeniem "ludzie się zmieniają". To prawda, ale zmieniają się na dobre czy na złe ?. Myślę, że to wszystko zależy od doświadczeń które napotkamy na swojej drodze oraz wydarzeń. Mogą wpłynąć na nas dobrze oraz źle. Jeśli się już zmienimy czego nie zawsze dostrzegamy bo najczęściej słyszymy od innych "Zmieniłeś/aś się". Kiedy to słyszę to myślę, że chodzi im o to złe znaczenie tego słowa. Więc jeśli się już zmienimy to już nigdy nie będziemy tacy jak kiedyś ?. Ja wiem, że doświadczenia które mnie spotkały zmieniły mnie i przez to jestem inna, chociaż są chwile kiedy jestem taka jak kiedyś, ale czy już na zawsze będę taka jak teraz ? Ciągle mnie to zastanawia. Tą całą zmianą, może trochę chaotycznie chcę nawiązać do dawania szans. Mówi się, że każdy zasługuje na drugą szanse. Czasem zastanawiamy się czy ją dać, ponieważ ta osoba nas bardzo zraniła, ale chce nam pokazać, że się właśnie zmieniła i zasługuje na ta szanse. Nie wiem, ale mnie osobiście jakoś nie przekonuje to, że ktoś się zmienił...na pewno, że zmienił ze złego na dobre. Może coś tam w ludziach się zmienia, ale nigdy do tego stopnia, że przestają być kompletnie tymi osobami którymi byli. Możecie się ze mną oczywiście nie zgodzić, to moja własna opinia. Oczywiście zgadzam się z tym, że każdy zasługuje na drugą szanse. Nie jesteśmy idealni i popełniamy błędy, nawet masę błędów, świadomie lub mniej świadomie, a czasem nawet w ogóle nieświadomie. Dlatego nie warto od razu każdego skreślać. Lecz myślę, że nie można przesadzać w druga stronę. Dało się komuś jedną szansę, drugą, trzecią, czwartą itp...a ten ktoś notorycznie popełnia błędy i to nie nowe, ale wciąż ten sam. Czy taka osoba zasługuje na zrozumienie ? jeśli ciągle jej przebaczamy ona myśli, że i tak jak kolwiek nie postąpi to my jej wybaczymy bo zrobiliśmy już to setki razy więc czemu by tego nie zrobić kolejny raz ?. Wiem, że to wszystko zależy z kim mamy do czynienia i kim jest dana osoba oraz sposób i rzecz w jakiej nas zawiodła. Bliskie osoby traktujemy bardziej ulgowo bo znamy je najlepiej na świecie i jednak to ktoś bliski naszemu sercu i nie umiemy się długo gniewać. Jeśli chodzi o osoby mniej bliskie jak znajomi, koleżanki i koledzy to chyba trzeba mieć do tego pewien dystans, ktoś nas może zwodzić ciągle i ciągle a my będziemy przymykać na to oko. Nie możemy zapominać, że są takie osoby które potrafią mieć "dwie twarze"i umiejętnie to wykorzystują przeciwko nam. Uważam, że powinniśmy uważać na to komu ufamy i co komu powierzamy, oczywiście nie możemy robić tego obsesyjnie, ale warto żeby mieć taką małą lampkę w głowie która będzie zapalać się wtedy gdy ktoś będzie próbował nam zaszkodzić. Moja rada na dziś : Dawajcie drugą szanse, a nawet trzecią tylko uważajcie żeby nie przesadzić z tym pobłażaniem i przede wszystkim uważać na osoby które ufamy, nie chodzi o to, żeby podejrzliwie na nie patrzeć tylko o to żeby być na 100% pewnym, że nie zawiedziecie się na danej osobie. Także wszystko z głową i w granicach rozsądku. Wierze, że moi czytelnicy go mają i nie muszę się o was martwić. Dziękuje, że jesteście ze mną i dziękuje za każdy motywujący komentarz :) jesteście wspaniali ! :)

Zdjęcie i przeróbka : Moje
Zdjęcie nawiązuje do "Kocham blogowanie" :)




Pozdrawiam
Rebel

wtorek, 24 listopada 2015

Różne formy miłości

Różne formy miłości
Hej Kochani ! ;*

Na samym początku chciałam wam bardzo podziękować za wasze komentarze :)
Jestem wam bardzo wdzięczna, że jesteście, komentujecie, wyrażacie swoje zdanie i odnosicie się do moich postów :) Chce żebyście wiedzieli, że jest to dla mnie ogromnie ważne. Wasze komentarze są dla mnie motywacją. Dziękuje wam jeszcze raz ! :*

To o czym napisze w dzisiejszym poście może być dla was trochę kontrowersyjne, spotkałam się z różnym zdaniem na ten temat. Co prawda każdy może mieć odmienne zdanie, ale trzeba pamiętać przy tym, że nie możemy kogoś za to hejtować czy obrażać. Przechodząc do tematu, zapewne każdy z was był kiedyś zakochany albo nawet jest zakochany, każdy z was kogoś miał, albo kogoś ma. W różny sposób i w różnych miejscach poznawaliście swoje drugie połówki, pewnie teraz każdy z was czytając tego posta próbuje sobie przypomnieć jak się poznaliście :P. Dzisiaj właśnie powiem o jednym sposobie poznania się.
Jest to internet. Tak internet, żródło wszelkich informacji, miejsce gdzie niektórzy potrafią spędzić pół dnia, miejsce dość istotne w naszym życiu w XXI wieku. Opowiem wam trochę ze swojego doświadczenia. Właśnie w ten sposób poznałam swojego aktualnego chłopaka, co prawda to było trochę bardziej przez przyjaciółkę którą też tak poznałam, ale dokładnie w ten sposób się poznaliśmy, dzieli nas sporo kilometrów, ale dążymy do tego żeby wkrótce nie było ich wcale. Nie będę tutaj wam opowiadać o swoim związku, ale chce wam spróbować pokazać, że jak kolwiek ta miłość by się nie narodziła to jest możliwa. Niestety mam też za sobą przykre doświadczenia z takich związków i chociaż mogłabym teraz się zniechęcić i uważać, że każdy inny potraktuje mnie tak samo to tego nie robię. Nie można każdego wrzucić do tego samego worka i uważać, że skoro tamta osoba mnie oszukała to ta zrobi dokładnie to samo. Ludzie są różni, są Ci dobrzy i Ci źli, nigdy nie wiemy na kogo trafiliśmy, ale każdy zasługuje na szanse. W moim otoczeniu niestety spotkałam się z bardzo nietolerancyjną opinią na temat związków internetowych i na odległość, jest to bardzo przykre zwłaszcza jak do powiedzenia dużo mają szczególnie Ci którzy nie mają doświadczenia w żadnych związkach, a tym bardziej takich. Łatwiej jest komuś oceniać, komuś kto nie rozumie i nie wie jak to jest. Może parę lat temu uważałabym, że takie związki nie mają przyszłości i, że to jest na chwile, ale po mimo złych doświadczeń dziś uważam, że wszystko jest możliwe. Słyszę o ludziach którzy tak się poznali i teraz ze sobą żyją. Dlatego myślę, że dla miłości nie ma żadnych barier bo każda jest do pokonania. Miłość jest tak silna, że jest w stanie przezwyciężyć wszystko czy odległość czy to, że inni będą chcieli za wszelką cenę was rozdzielić. Pamiętajcie o tym, że żadna miłość nie jest zła i żadna nie jest gorsza. Nie przejmujcie się jeśli ktoś będzie chciał was wyśmiać, jeśli ktoś będzie was obrażał z tego powodu. Opinia innych na prawdę nie jest ważna, najważniejsze jest to żebyście to wy byli szczęśliwi. Uwierzcie, że kiedyś wszyscy niedowiarkowie którzy nie wierzyli w wasz związek mocno się zdziwią gdy zobaczą was razem. Nigdy nie zrezygnuje z miłości która jest dla mnie ważna, dzięki której staram się być lepsza, dzięki której żyje tylko dlatego, że ktoś ma jakieś swoje poglądy. Niech je ma, ale z daleka ode mnie :) . Moja rada na dziś : Nigdy nie pozwólcie żeby czyjeś szyderstwa na temat waszej miłości ją zniszczyły i już nie ważne w jaki sposób się ta miłość narodziła. Po prostu zawsze walczcie o miłość bez względu na zdanie innych, walczcie o swoje szczęście i to co sprawia, że jesteście szczęśliwi :)

Ps. Jeśli macie jakąś fajną propozycje na tło mojego bloga to piszcie. Jestem w trakcie poszukiwania :)


Zdjęcie i przeróbka : Moje :)


Pozdrawiam
Rebel

niedziela, 22 listopada 2015

Walka o Siebie.

Walka o Siebie.
Czołem Misiaki ^ ^ ; )
Widzimy się po raz kolejny w ciągu tego dość krótkiego czasu :) Już dawno nie pamiętam, kiedy tak często pisałam na bloga :P Chyba w gimnazjum za czasów photobloga, nawet nie wiem czy to jeszcze istnieje i szczerze boje się tam zaglądać ;) W raz z postępem internetowym zmieniamy swoje blogi, serwisy na których je tworzymy, tak wiele się od tego czasu zmieniło. Nie ważne, bo nie o tym chciałam dzisiaj pisać. Dzisiejszy dzień skłonił mnie do przemyśleń w sumie gdy tylko mam chwile myślę o wielu różnych sprawach które mnie dręczą albo które mnie cieszą i podnoszą na duchu.

Dzisiaj taką chwile znalazłam jadąc autobusem, domyślam się, że sporo z was wtedy znajduje chwile na różne obmyślenia. Zapewne dotyczące wszystkiego, planów, czynności które musicie wykonać danego dnia itp. Moje myśli czasem biegną dość głęboko i przeskakują z jednej myśli na drugą.
Przez ostatnie tygodnie ciągle chodził za mną pewien cytat " Wśród ludzi jest się także samotnym", wspaniały i prawdziwy cytat z "Małego Księcia". Po raz kolejny przywołując ten cytat w myślach postanowiłam, że dziś napisze post właśnie na ten temat. Przyznam wam szczerze, że ostatnie tygodnie mojego życia były okropnymi tygodniami. Czułam się samotnie, bez względu na to czy otaczali mnie ludzie na co dzień czy siedziałam sama zamknięta w czterech ścianach. Samotność to okropne uczucie, powiedziałabym nawet, że najgorsze uczucie na świecie. Potrafi nas kompletnie rozwalić na kawałki, sprawić byśmy się czuli niepotrzebni, nie kochani i niewidzialni. Samotnym się jest głównie przez to, że izolujemy się od otoczenia albo gdy ludzie których potrzebujemy nas zbywają i niestety są to najczęściej bliskie osoby. Czasem ktoś uważa, że to nic i to ignoruje, lecz z czasem ten stan się pogłębia, a my z dnia na dzień czujemy się gorzej. Prawie przez 3 lata byłam sama z moim problemem, lękami, złym samopoczuciem. Nie miałam kogo poprosić o pomoc, a raczej bałam się ze względu na reakcje dobrze znając swoje środowisko. Był to dla mnie trudny czas walki o siebie, o to żeby normalnie funkcjonować. Nie wiem co by ze mną było dzisiaj gdyby los nie postawił na mojej drodze dwie wspaniałe osoby które nigdy nie pozwalają mi się poddać, które za wszelką cenę ciągną mnie ku górze. Dziękuje im z całego serca, że nigdy we  mnie nie zwątpiły i pomogły mi się ogarnąć, stanąć na nogi i zapomnieć. Miewam jeszcze gorsze chwile momenty gdzie myślę, że nie dam rady i że to już koniec. W tych momentach zawsze mogę liczyć na mojego cudownego i cierpliwego chłopaka :P i najlepszą siostrę na świecie. Myślę, że zawsze warto mieć w swoim życiu takie osoby które pozwalają nam uwierzyć w siebie, na które możemy liczyć i które nie uciekają wtedy kiedy jest źle. To są takie osoby na dobre i na złe. Każdego dnia za nie dziękuje i cieszę się, że je poznałam. Pamiętajcie, że jeśli wiecie i czujecie, że dzieje się z wami coś złego, bardzo złego, że zaczynacie robić sobie krzywdę to nigdy, ale to nigdy nie zostawajcie z tym sami. Zwrócicie się o pomoc do kogoś na kim możecie polegać, do kogoś komu ufacie. To jest na prawdę bardzo ważne. W pewnym momencie już nie umiemy sobie sami pomóc i potrzebujemy tej drugiej osoby. Od teraz staram się mówić o tym jeśli czuje się źle, jeśli czuje, że się sypie i uwierzcie mi, ale to pomaga. Duszenie w sobie pewnych rzeczy nie jest żadnym rozwiązaniem, okaleczanie też nie, a tym bardziej samobójstwo. Mówię to wam jako koleżanka po pewnych przejściach, jako ktoś doświadczony w tym temacie. Zaufajcie mi bo na prawdę wiem co mówię. Nawiąże jeszcze do jednej rzeczy bo tak mi się właśnie przypomniało. Nie dawno sięgnęłam po książkę " Zrób to o czym marzysz" . Po tytule można pomyśleć, że książka za pewne zawiera przepis na spełnianie marzeń. Otóż nie. Przeczytałam kilka stron, ale te kilka stron wystarczyło żeby zrozumieć o co na prawdę chodzi. Najbardziej przykuła moją uwagę wypowiedź pewnego mężczyzny który jest współwierzycielem tego dzieła. Opowiadał o tym jak przez całe życie musiał robić rzeczy których nie lubił, rzeczy które go raniły, zmagał się ze sprawami które go gryzły, męczył się z tym przed długie lata. Czemu ? Dlatego, że nigdy nie potrafił powiedzieć tego, że coś mu nie pasuje, nie potrafił powiedzieć o tym czego pragnie, a przede wszystkim nie potrafił i nigdy nie prosił. Niby to takie oczywiste i proste, a na prawdę potrafi wiele zmienić. Nie potrzeba czarów, przepisów na szczęście i marzenia. Wszystko zależy od nas, jeśli my nie zaczniemy mówić o tym co nas boli, o tym czego chcemy to nigdy nie osiągniemy żadnego celu, nigdy nie będziemy czuć się lepiej. Dlatego właśnie w swoim poście nawiązałam do tej książki. Chciałam wam pokazać jak dużo zależy od nas, jak bardzo ważne jest to żeby umieć prosić o pomoc, żeby umieć mówić o swoich uczuciach. Nikt ich nie odgadnie, to my musimy zacząć mówić. Moja rada na dzisiaj : mówcie otwarcie o tym co w was siedzi, mówicie jeśli wam coś nie pasuje, proście o pomoc jeśli jej potrzebujecie. Nie skazujcie się na samotność i cierpienie. Wszystko jest w waszych rękach :)

Postaram się do każdej notki dodawać zdjęcie mojego autorstwa :) 



Pozdrawiam
Rebel

sobota, 21 listopada 2015

W Świecie Blogowym

W Świecie Blogowym

Cześć, Czołem, Kluski Z Rosołem ;D

Tak, tak to znowu ja :) Niestety lub stety. Wiem, wiem miałam napisać jutro, ale wiecie stęskniłam się za wami ogromnie <3. Tak właśnie sobie teraz siedziałam i przeglądałam blogi niektórych z was, można powiedzieć, że szukałam inspiracji, chciałam zbadać jak dokładnie funkcjonuje ten blogowy świat, który jest teraz tak szaleńczo nie tyle co popularny, ale bardzo też potrzebny. 
Przyznam szczerze, że każdy blog na których weszłam zrobił na mnie wrażenie. Nie mówię o szablonach, o stylistyce bo dla mnie nie liczy się to co jest widoczne dla oczu lecz to co jest widoczne dla serca, liczy się dla mnie ta treść którą przelewacie, słowa które piszecie, myśli którymi się dzielicie. Wasze wpisy były tak różne, że trudno wybrać najlepszy. Jedni piszą o tym co robią najlepiej, jedni o codzienności, drudzy o tym co ich interesuje. Tematyka jest tak różna i w dodatku tak piękna. W tym wszystkim piękne jest to, że tworzycie to wy i, że nie piszecie o czym co ktoś wam narzucił jak w redakcji która wydaje jakieś kolorowe drukowce i każdy ma przydzielony temat i nie może wyjść po za jego obszar. Właśnie w blogowaniu jest piękne to, że piszesz co chcesz i o czym chcesz, nie przejmujesz się czy innym się to podoba bo Tobie sprawia to radość. Mi sprawia radość czytanie takich blogów. Wchodzisz na nie i czujesz absolutną wolność, czujesz tą swobodę, bijące ciepło i energie. Jestem wam mega wdzięczna za te blogi, jestem wdzięczna za to, że są na świecie jeszcze tacy ludzie co podążają wyłącznie za sobą, za głosem swojego serca. Widać, że nie piszecie dla sławy, piszecie z serca. Jeśli mogę was o coś prosić to proszę was NIGDY nie przestawajcie pisać, NIGDY nie przestawajcie dzielić się tym co macie w sobie. Piszcie o wszystkim i o niczym byleby to było tylko i wyłącznie WASZE. Pamiętajcie, że w tym blogowym świecie to WY jesteście najważniejsi, a nie to co jest modne lub to o czym piszą inni. Szukałam wczoraj wątku o którym bym mogła pisać, pomysłu i dzięki takim dobrym duszyczką jak wy zrozumiałam, że to nie tematyka jest ważna a to co niesie nasz blog, to, że wszystko co piszemy jest nasze i wypływa od nas. Jeszcze raz wam dziękuje :) Życzę wszystkim blogerą/blogerką aby rozwijali swoje blogi, nie poddawali się i nie zniechęcali. Początkującym życzę wytrwałości i nigdy nie pozwólcie żeby ktoś wpłynął na to o czym będziecie pisać. Buziaki dla was ;* Ps. Jak wpadniecie to zostawcie w komentarzu link do swojego bloga ! KONIECZNIE ! :) Wpadnę do was i coś po sobie zostawię :)




Pozdrawiam
Rebel

Dzień 2 - Poranne przemyślenia.

Dzień 2 - Poranne przemyślenia.
Witajcie ponownie ! :)

Obudziłam się i postanowiłam, że coś tu naskrobie, nie obiecuję, że będzie to inteligentne, ale obiecuje, że w 100% będzie moje. Nie prowadzę tego bloga dla sławy, ani dla rozgłosu. Piszę ( i teraz powiem coś co zabrzmi dość mądrze ) z potrzeby serca. Tak, dokładnie tak. Wcale mój blog nie musi się wszystkim podobać, choć pewnie byłoby miło gdybyś ktoś wpadał i nawet czasem zostawił krótki komentarz. Tylko dlatego, żebym wiedziała, że nie jestem tu sama. Samotność to jedna z listy rzeczy których nie lubię, ale chyba nikt nie lubi. Nie będę was na siłę do siebie przekonywać bo nie ma to sensu, jeśli ktoś mnie polubi to będzie mi miło. Ja tu nie prezentuje żadnego ideału czy nie wiadomo kogo, ja tu prezentuje siebie, taką jaka jestem od A do Z. Taka po prostu Rebel. Chce się podzielić z wami kawałkiem mojego życia, moimi myślami ( pozytywnymi i negatywnymi), pomysłami, wszystkim co mnie otacza, obrazowuje. Na pewno nie będę wam wciskać kiczu i namawiać do moich przekonać. Każdy ma swoje zdanie i uważam, że zawsze powinien mocno o nie walczyć i nigdy, ale to nigdy nie pozwolić sobie go odebrać. Bo wiecie co nas od siebie wszystkich odróżnia ? nie chodzi o wygląd, a chodzi o to, że każdy z nas ma swoje stanowisko, swoją rację. Kiedy ktoś mu ją zabiera i podpinamy się pod stanowisko kogoś innego kto myśli, że jest silniejszy niż Ty i ma większą władze, to wiesz co się z Tobą dzieje ?. Znikasz. Ciebie już nie ma, tracisz swoją tożsamość którą zbudowałeś, tworzysz jedność z kimś innym, a twoje "ja" zostaje kompletnie zniszczone. Dlatego taka moja poranna rada na dzisiaj : Walcz zawsze o swoje i nigdy nie daj sobie wmówić, że twoje zdanie jest nie ważne czy złe, nie daj się zniszczyć i nie pozwól żebyś po prostu zniknął jak jakieś bezwartościowe państwo z mapy. Nie musicie stosować się do moich rad i możecie się z nimi nie zgadzać, ale jeśli to komuś pomoże w jaki kolwiek sposób to będę się na pewno cieszyć. W tej chwili zauważyłam jakie poranne przemyślenia mogą być głębokie, a pomyślcie, że to rano gdzie człowiek na ogół nie ogarnia. Lepsze przemyślenia mam wieczorem, ale kiedyś się jeszcze nimi z wami podziele :). Pomimo takiej szarej i smutnej pogody proponuje wam żebyście się odprężyli na swój ulubiony sposób, każdy jest zmęczony po całym tygodniu więc dziś jest wasz dzień, wykorzystajcie to :) Ciocia Rebel chyba na tym zakończy swoje poranne arcydzieło :D
Taka mała prośba jeszcze jeśli znacie stronę z fajnymi szablonami na bloga - zostawcie adres w komentarzu, a jeśli sami robicie to odezwijcie się :) Mam nadzieje, że wpadniecie i zostawicie jakiś ślad po sobie ;* Napiszę coś jutro :)   A ! zapomniała bym. Zapraszam na fan page mojego bloga >>> www.facebook.com/rebelowa/ 




Trzymajcie się ! ;*
Rebel

piątek, 20 listopada 2015

No to Zaczynam...

Cześć wszystkim :)
Tak na początek się przedstawię, pozwólcie, że będę się posługiwała swoim nickiem.
Pewnie nie będę anonimowa do końca w końcu ktoś mnie pozna, ale mimo wszystko chce taka pozostać. Jestem Rebel, może większość was mnie kojarzy z moich blogów fantastycznych albo ze strony na fb jaką prowadzę. Jeśli mnie jeszcze nie znacie to mam nadzieję, że wkrótce uda wam się mnie poznać i, że w ogóle zechcecie mnie poznawać. Nie chce w tej pierwszej notce opowiadać o sobie bo i tak z każdym kolejnym postem będziecie poznawać mnie, moje życie i moje myśli.
Bycie blogerką to coś co zdecydowanie uwielbiam zaraz po zarządzaniu zespołem i byciem góru :D
Jak kolwiek to dla was znaczy, w każdym bądź razie chodziło mi o pozytywne znaczenie zarządzania i byciem góru. Myślę, że lubię poważne role, kocham się czymś zajmować niebanalnym, lubię wyzwania, lubię też pracować zwłaszcza z innymi, cieszę się, kiedy to co robię przynosi pozytywne skutki, kiedy to pomaga. Może jestem takim promiennym pomocnikiem ?. Przyznam wam szczerze, że pomaganie innym zawsze szło mi lepiej niż pomaganie samej sobie. To co moge robić dla innych sprawia mi ogromną radość. Mam nadzieję, że z czasem będę mogła robić jeszcze więcej i, że to pomoże trochę mi się pozbierać i odnaleźć. Dziś nie będę opowiadać o swoich problemach ani niczym więcej, dziś to takie małe krótkie wprowadzenie i małe krótkie wypociny mojej osoby. Jutro wam się pożale trochę, ale i odkryje przed wami swoje myśli. Jeśli chcecie mnie poznać, chcecie znaleźć swoją bratnią duszę bo może czyjąś jestem, czy może chcecie podzielić się swoim zdaniem, chcecie pogadać to zaglądajcie tu i komentujcie. To na tyle...obowiązki wzywają :)


Pozdrawiam was ciepło :)
Rebel
Copyright © 2016 Rozkminiam to , Blogger