środa, 23 grudnia 2015

Wyrzuć to z siebie...

Cześć wszystkim,
Na wstępie chce was bardzo przeprosić za moją nieobecność, ale niestety w ciągu ostatnich dni nie byłam wstanie was motywować ani napisać coś pozytywnego. Ostatnio czuje się nie najlepiej i proszę was tylko o to byście to uszanowali. Postaram się w dzisiejszej notce chociaż odrobinę skrzesać iskierkę optymizmu.

W sumie tak szczerze nawet nie wiem od czego zacząć...zbyt wiele myśli mam w głowię, a tak bardzo potrzebuję się wygadać, mam nadzieję, że będzie mnie wstanie "wysłuchać", myślę, że jesteście na prawdę niezawodnymi "słuchaczami", a raczej czytelnikami na których można liczyć zawsze i wszędzie.

Ponudzę was trochę o moim samopoczuciu, które w ostatnich dniach jest tak okropne, że trudno je znieść. Jak sobie z tym radzę ? Zapełniam czas, świątecznym sprzątaniem, ozdabianiem oraz od paru dni zaczęłam trenować, ćwiczenia z Mel B oraz jak to moja koleżanka powiedziała ŻP ( czyt. żryj połowę tego co jadłeś).  Treningi które przynoszą ból fizyczny chociaż na moment odcinają mnie od bólu psychicznego dlatego w dzisiejszym dniu zaczęłam trenować trochę więcej niż planowałam. Przepraszam was tak na marginesie, że musicie tego "słuchać", ale potrzebuję wyrzucić z siebie negatywne emocje, a uznałam ten sposób jako najbardziej stosowny. Mój wpis dzisiaj będzie trochę chaotyczny dlatego bardzo was proszę o wyrozumiałość. Mam nadzieję, że jest tu ktoś z was kto czuje się podobnie i, że nie jestem z tym sama.
Moja niestwierdzona depresja ( Nie byłam u specjalisty ) coraz bardziej mi dokucza, z dnia na dzień widzę, że jest gorzej i chociaż staram się z tym walczyć to na prawdę nie potrafię...mam jakieś wrażenie, że gdzieś dobiega mój koniec i, że przyjdzie taki dzień w którym się poddam. Na prawdę już nie wiem co robić, dokąd pójść...jedyne co bym chciała to uciec chociaż nawet nie ma dokąd. Najgorsze jest to, że jestem w tym sama...mam tylko dwie osoby które są przy mnie, ale one są bardzo daleko i nie mogą tak fizycznie mi pomóc. Poopowiadałabym wam jeszcze o tym jak okropnie się czuję, ale chyba nie mam już siły o tym rozmawiać dlatego na dzisiaj skończę już swój wpis. Jeśli ktoś chciałby pogadać oto moje gadu : 50009085.

Na sam koniec chciałabym wam życzyć Zdrowych, radosnych, ciepłych, rodzinnych, najlepszych świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku. Mam nadzieję i tego wam z całego serca życzę żeby 2016 rok był dla was jeszcze lepszy niż rok bieżący, żeby był bardzo pozytywny i przyniósł wam wielu sukcesów :*  . Trzymajcie się :*


Pozdrawiam
Rebel

1 komentarz:

Copyright © 2016 Rozkminiam to , Blogger