piątek, 17 listopada 2017

Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy.

Mieliście kiedyś tak, że włączyliście zwykły film z nudy, a okazał się czymś co zmieniło wasze spostrzeżenie na świat?
Ja właśnie miałam tak dosłownie przed chwilą. Piątek. Zwykły dzień tygodnia, początek weekendu, dzień, jak co dzień, tyle, że luźniejszy i bez uczelni. Pomyślałam, że zanim wezmę się za obowiązki obejrzę jakiś film, a że jestem miłośniczką horrorów, takiego też szukałam. 
Wpadłam na jeden, po opisie nie zaciekawił mnie zbytnio, ale nic innego nie widziałam.
Dlatego też odpaliłam "Śmierć nadejdzie dziś" po nazwie brzmi, jak typowy, amerykański horror.
Z początku może trochę nudny, bardziej komediowy niż straszny.
Ale nie ważne. Nie będę wam zdradzać fabuły, może po moim poście sami postanowicie go włączyć. 
Ten film uświadomił mi bardzo wiele z pozoru proste i logiczne rzeczy. Jednak tak naprawdę rzadko, kiedy patrzymy na życie z tej perspektywy.

Rodzimy się, dorastamy, uczymy, pracujemy, zakładamy rodziny bądź wybieramy inną drogę. Żyjemy tak, jak żyć chcemy. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć przyszłości, tego co nas czeka. To akurat prawda, ale zapominamy o tym, że to my kształtujemy nasz przyszły los, że sami jesteśmy kowalami swojego losu. 
Wszystko, co spotyka nas w życiu, dzieje się na wskutek podejmowanych przez nas decyzji. Nic nie dzieje się przez przypadek ani bez powodu. Może zaprezentuje wam to na najprostszym przykładzie.

Wyobraź sobie, że planujesz w przyszłości zostać lekarzem. Chociaż bardzo tego chcesz, to nie uczysz się, olewasz egzaminy i nie dostajesz się bo zabrakło Ci kilku punktów. Myślisz sobie, że to przypadek. Okazuje się, że masz kogoś znajomego w dyrekcji, kto załatwiać Ci miejsce na medycynie. Hura! dostałeś się!. Przychodzi dzień, w którym pracujesz w najlepszej klinice, przeprowadzasz operacje, twój pacjent umiera bo popełniłeś błąd. Teraz powiesz: "Okej, to straszne, ale każdemu mogło się zdarzyć". Ale nie pomyślałeś, że nie zdarzyłoby się to, gdybyś dostał się na medycynę dzięki umiejętnościom, a nie znajomościom?. 
To nie jest zbieg okoliczności, przypadków, zrządzenie losu, katastrofa...stało się tak, bo gdy miałeś możliwość zrobić coś słusznego w swoim życiu, poszedłeś na skróty, a zapłatą za to było ludzkie życie, którego teraz już nie uratujesz. Nie cofniesz czasu. Może to bardzo surowy przykład, ale całkiem realny.

 W filmie, o którym wspomniałam na początku, główna bohaterka przeżywała ten sam dzień kilka razy podczas którego ginęła (nie jest to spoiler, jest to w opisie filmu). To pomogło jej zrozumieć, jakim jest człowiekiem i co w swoim życiu robiła nie tak, mogła zrozumieć, że powinna się zmienić. Los w okrutny sposób dał jej na to szanse. Akcja głównie się skupia na odkryciu jej mordercy, jednak wątek z jej przemianą pokazuję nam realny przykład naszego własnego życia i postępowania. Dziewczyna miała kilkakrotną możliwość na zmianę, zrozumienie tego, co robi źle. My natomiast mamy jedno życie i nic dwa razy się nie powtórzy. Mamy wpływ na to, jak przeżyjemy to jedno, darowane nam życie. Jeszcze nie jest za późno na zmianę swojego postępowania. Jeszcze dziś możesz stać się lepszy i sprawić, że przyszłość, która czeka Ciebie i ludzi, którzy Cię otaczają, może być lepsza. 

Teraz, kiedy masz pełny obraz swojego życia, wiesz doskonale, gdzie popełniasz błędy i wiesz, że możesz je naprawić. Mówi się, że żyję się chwilą, tym co jest tu i teraz. Ale pamiętaj, że każde postanowienie, twoja postawa, wpływa na to, co będzie za miesiąc, pół roku, czy rok. Decyzje, które podjąłeś kilka lat temu, sprawiły, że znajdujesz się właśnie w tym miejscu, w którym jesteś teraz. Zastanawiałeś się, co mógłbyś zrobić inaczej? Czy gdybyś wybrał inne rozwiązanie, byłbyś teraz gdzie indziej? 
Możesz zmarnować tą jedną szanse i przeżyć byle jak, nieszczęśliwie to życie albo możesz robić wszystko byś na końcu swojej drogi powiedział, że ten czas spędzony tutaj był w pełni taki, jaki chciałeś żeby był. 
Wybór należy do Ciebie.

Nic dwa razy

Nic dwa razy się nie zdarza 
i nie zdarzy. Z tej przyczyny 
zrodziliśmy się bez wprawy 
i pomrzemy bez rutyny. 

Choćbyśmy uczniami byli 
najtępszymi w szkole świata, 
nie będziemy repetować 
żadnej zimy ani lata. 

Żaden dzień się nie powtórzy, 
nie ma dwóch podobnych nocy, 
dwóch tych samych pocałunków, 
dwóch jednakich spojrzeń w oczy. 

Wczoraj, kiedy twoje imię 
ktoś wymówił przy mnie głośno, 
tak mi było, jakby róża 
przez otwarte wpadła okno. 

Dziś, kiedy jesteśmy razem, 
odwróciłam twarz ku ścianie. 
Róża? Jak wygląda róża? 
Czy to kwiat? A może kamień? 

Czemu ty się, zła godzino, 
z niepotrzebnym mieszasz lękiem? 
Jesteś - a więc musisz minąć. 
Miniesz - a więc to jest piękne. 

Uśmiechnięci, współobjęci 
spróbujemy szukać zgody, 
choć różnimy się od siebie 
jak dwie krople czystej wody.

Wisława Szymborska.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Rozkminiam to , Blogger