niedziela, 1 maja 2016

Świat w komórce 📵

XXI wiek, gdzie technika rządzi człowiekiem, włada nim i więzi w ukrytej podświadomości.
Już chyba nie widuje ludzi, którzy nie siedzą z nosem w telefonie. Bez względu czy jestem w autobusie/tramwaju, na spacerze, na uczelni czy w sklepie. Zawsze, ale to ZAWSZE widze ludzi z telefonami w ręce. Czy to uzależnienie czy potrzeba ?
Uważam, że w tej sprawie osiągneliśmy stan krytyczny, jeśli już osoba w wieku 70 lat wyciąga smartfona ! Uwierzcie mi na słowo.
Za czasów naszego dzieciństwa technologia była tak nikła i minimalistyczna, że nawet nie widoczna. Spedzaliśmy czas na dworze, zabawie. Utrzymywaliśmy kontakty na żywo, face to face, a nie na messagerze. Nie mówiąc już, że smsy się rzadko kiedy pisało. Jak już ten telefon był to służył tylko i wyłącznie do "odbierz", "zadzwoń". Nie robiło się "sweet foci", "selfie", ponieważ to nasze oczy robiły ujęcia ! Teraz ludzie gdziekolwiek by nie byli to MUSZĄ sobie zrobić zdjęcia. Nie wspomne już o instagramie, snapchacie i innych tego typu rzeczach. Teraz liczą się wirtualne lajki oraz liczba komentarzy. Nie tyle telefony nas ograniczają co sam internet. Gdybyśmy go nie mieli w tym telefonie nie chodzilibyśmy z głową zwieszoną wpatrującą sie w ekran komórki. Ja też nie jestem święta, sama pozwoliłam sobie się w to wszystko wkręcić. Teraz już trudno zawrócić gdyż pochłonęła mnie wirtualna rzeczywistość (która ma swoje plusy w postaci blogowania i wattpada). Wiadomo internet jest dla ludzi, ale powinniśmy nauczyć się z niego korzystać i przede wszystkim umieć go umiejętnie ograniczać - co za dużo to nie zdrowo. Warto jednak wylogować się z fejsa, insta, snapa, wyłączyć całkiem neta i po prostu wyjść. Poodychać świeżym powietrzem i ponapawać się piękną wiosenną pogodą. Planuje zrobić sobie taki dzień. Wyjść z aparatem w miasto i zrobić piękne zdjęcia, ująć magiczne chwile. Spędzić z dala od sprawdzania "co nowego na fejsie", "co kto dodał". Nie możemy pozwolić by technologia rządziła naszym życiem, by portale i media społecznościowe omamiły nas i zawładneły nami. Pamiętajmy o tym, że mimo, że jesteśmy tylko ludźmi to mamy swój rozum oraz silną wole z które warto od czasu do czasu skorzystać. To co nas otacza i to co mamy to zapewne jest najlepsze co posiadamy, a możemy to stracić gdy zatracimy się w odchłani wirtualnej. Czasem warto ocknąć się za nim będzie za poźno. Rada na dziś: wybierzcie sobie taki dzień, który będzie waszym dniem "bez internetu" , możecie dzwonić i pisać esy. Pod warunkiem, że wyłaczycie się z neta i przede wszystkim z messagera. Rozplanujcie sobie dzień, wyjdzicie na zewnątrz, na rower, rolki czy nawet spacer. Spędzcie aktywnie i miło czas :). Jak wam się uda to pochwalcie się - opiszcie co robiliście + możecie zrobić JEDNO zdjęcie na dowód i podeślijcie na mojego maila: lenaciepielak1@gmail.com . Postaram się w następnym poście zamieścić wasze relacje i zdjęcia oraz swoje ! :) pozdrawiam was ciepło :)
Niżej fotka tematyczna ( źródło: internet ) oraz kilka moich :)
Rebel :*








5 komentarzy:

  1. Całkowicie się z tobą zgadzam! Ostatnio właśnie dotarło do mnie, że chyba jestem uzależniona. Nie potrafię wytrzymać godziny bez sprawdzenia facebooka. To już zaczyna być niebezpieczne i sama zaczęłam starać się ograniczać internet.

    mylifeismy47.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to byłam uzależniona od telefonu komórkowego, ale postanowiłam to zmienić, bo przeszkadzało to moi znajomym. Dziś jak na to patrzę, to cieszę się, że zwrócili mi na to uwagę. Telefon ograniczyłam, za to zaczęłam wychodzić na spacery, biegać itd. Świat staje się piękniejszy :)
    Pozdrawiam
    http://gusiaablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, przyznaję, jestem mocno uzależniona od Internetu. Na szczęście dawno uznałam, że trzeba choć trochę ograniczyć spędzanie w nim czasu. W realnym świecie też nie brakuje przecież atrakcji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała prawda. Szczeze nie jestem uzależniona może od telefonu ale badziej od Facebook'a, Snapa oraz Instagrama. Lubie obserwować innych i dzielić się moim życiem. Ciesze się że nie jestem dzieciakiem w dzisiejszych czasas i udało mi sie przezyc 12lat na podworku z przyjaciolmi a nie na komputerze albo na telefonie. Ale cóż dzisiaj mam 16lat i zycie innych polega tylko na tym kto ma najnowszy telefon oraz ile ma obserwatorów.

    weronika-klaudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nasze polskie społeczeństwo coraz bardziej się uzależnia od telefonów. Sama także wolę spotkania face to face, ponieważ ja uwielbiam się rozgadywać, a w messegerze nie wyobrażam sobie siedzieć pół godziny, aby klepać jedną wypowiedź ;)
    Pozdrawiam serdecznie, Czytelniczka.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Rozkminiam to , Blogger